Chyba zasłużył |
|
|
Ks. Melchior
Buliński urodził się w 1810 roku w Chmielniku (k.
Buska Zdroju). |
Do seminarium
duchownego w Sandomierzu wstąpił w 1832 roku,
następnie podjął studia
na Akademii Duchownej rzymsko-katolickiej w Warszawie,
którą ukończył ze stopniem kandydata teologii.
Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1837. W
sandomierskim seminarium wykładał historię kościoła i
historię powszechną. W 1840 roku otrzymał probostwo
w Mikułowicach. |
W 1846 roku
został zastępcą i z kolei 1851 profesorem zwyczajnym
Akademii Duchownej
w Warszawie gdzie swoją działalnością ożywił
zainteresowanie studiami historycznymi. Dzieje
Kościoła przedstawiał na szerokim tle historii
powszechnej. |
Od 1862 roku był
prałatem i kustoszem Kapituły Sandomierskiej. Po
zamknięciu Akademii Duchownej w 1867 roku wrócił do
Sandomierza. Opublikował “Historię Kościoła
powszechnego” oraz “Historię Kościoła polskiego”. |
Wielki znawca i
miłośnik Sandomierza. Autor pierwszej monografii
miasta, która została wydana dopiero po jego śmierci w
roku 1879 przez jego ucznia Wawrzyńca Kuklińskiego.
Zmarł w 1877 roku w Sandomierzu. |
|
|
|
|
Nie ma przewodnika po
Sandomierzu, w którym nie sięgano by do “Monografii Miasta
Sandomierza” autorstwa ks. Melchiora Bulińskiego. Sięga się po
nią również w naukowych opracowaniach, a każdego dnia
przewodnicy oprowadzając turystów opowiadają historię miasta
zaczerpniętą z dzieła tego niezwykłego człowieka. |
Do dnia dzisiejszego
Stare Miasto zachowało wiele cech historycznego układu.
W przeciągu stuleci doszło jednak do zatarcia jego niektórych
jakże istotnych elementów.
“Zagubiła się” ulica wybiegająca z południowo-zachodniego
narożnika Rynku.
Niegdyś ulica ta przechodząc obok nieistniejących już
klasztoru Dominikanów i kościoła Marii Magdaleny prowadziła do
Bramy Krakowskiej. |
Dzisiaj pozostał z niej
jedynie “przesmyk” biegnący wzdłuż ogrodzenia, za którym stoi
jeden
z najstarszych (z przełomu XIV/XV w) gotyckich domów w
Sandomierzu. W roku 1809 gościł
w jego murach Książe Józef Poniatowski. Teraz mieści się tam
biuro obsługi klienta Telekomunikacji Polskiej. |
W ocalałym skrzydle
klasztoru Dominikanów (1645r.) swoją siedzibę ma Urząd Miasta.
Po kościele Marii Magdaleny pozostał jedynie “ślad” w postaci
zarysów na wybrukowanej płycie
za Urzędem. Ten wąski przesmyk dochodzi do ulicy Mariackiej.
Dawna nazwa (ul. Złota) została zmieniona na ul. Melchiora
Bulińskiego. |
To bardzo
piękny fragment starówki. Zobaczyć stąd można wspaniałą
panoramę na Pałac Biskupa, dawną kanonię (1772r.) dawny Dom
Księży Emerytów wybudowany w latach 1721-1724 (obecnie
Instytut Teologiczny), gotycką Katedrę i barokową dzwonnicę.
Stąd roztacza się wspaniały widok sięgający aż po horyzont
gdzie Wisła znaczy swoje sławne “S”,
a w oddali na wzgórzu
Staromiejskim stoi romański kościół św. Jakuba z klasztorem
Dominikanów. |
|
Otoczenie znamienite.
Lecz sama ulica? |
Szpetne pojemniki na śmieci. Porzucony fragment słupa
“wtopiony” w chodnik wydaje się być elementem jakby od zawsze
tu obecnym. Zniszczony murek i balustrada, która nie stanowi
zabezpieczenia dla przechodniów i bawiących się w pobliżu
dzieci. Brakujące krawężniki
i fragmenty bruku poprzerastane trawą, połamane cementowe
płyty chodnikowe... to elementy, które przesłaniają i
skutecznie niszczą ten uroczy widok. |
Wydaje się, że niewielkim nakładem
można doprowadzić ten fragment do należytego stanu. Wymienić
cementowe połamane płyty na granitową kostkę zachowując po
jednej ze stron rynsztok na wody deszczowe. Wymienić
zniszczone krawężniki, wyreperować murek i założyć stosownie
zaprojektowaną, przystającą do miejsca i otoczenia balustradę.
Założyć kameralne, nastrojowe oświetlenie, postawić
ławeczkę... |
|
Ulica
Bulińskiego może być znakomitym, pełnym uroku miejscem
spacerów tak mieszkańców
i Gości odwiedzających nasze miasto. |
Ksiądz
Melchior Buliński chyba na to zasłużył. |
|
18 lipca
2003r
SSI |