Wyjątkowym spotkaniem, w sobotę 2 kwietnia 2005 roku w Domu Długosza w Sandomierzu była promocja najnowszej książki Papieża „Pamięć i tożsamość” Rozmowy na przełomie tysiącleci.
Książka ma formę zbioru odpowiedzi Papieża na pytania dotyczące współczesnego świata, filozofii, ale także wiary i idei ważnych w życiu Jana Pawła II.
„Ta książka – księga, jest jakby testamentem, który zostawia nam Jan Paweł II” - mówił dzieląc się swoimi refleksjami Jego Ekscelencja Jan Szkodoń Biskup Archidiecezji Krakowskiej.
Szczególnego znaczenia nabrały te słowa półtorej godziny później, o 21:37 kiedy dowiedzieliśmy się, że Papież umarł.

W rozmowach i modlitwach Polaków często w tym czasie pojawiała się nadzieja, że może stanie się cud i Papież poczuje się lepiej, że jeszcze pozostanie między nami. Ale może to było by za proste.
Może w tych ostatnich dniach i ostatnich godzinach ziemskiego życia Ojca Świętego byliśmy właśnie świadkami tego cudu widząc jak dosłownie cały świat, jak katolicy, prawosławni, żydzi, buddyści, mahometanie łączą się i jednoczą się w modlitwie w intencji zdrowia Jana Pawła II.

Odszedł Wielki Papież, Wielki Polak, Wielki Człowiek.
Pozostała pustka. Tak przynajmniej się nam teraz wydaje.
Może jednak tak nie jest.
Ojciec Święty zakończył swój pontyfikat, zakończył swoje cierpienie i ból.
Pozostawił nam swoje słowa i swoją naukę.
Może nie zmarnujemy tego.

Rzecznik Watykanu Joaqin Nawaro-Valls powiedział, że Papież Jan Paweł II powiedział dziś te słowa. Z wielkim trudem i pojedynczymi słowami. Zrobił to na wieść o tym, ilu młodych ludzi się za niego modli, ilu młodych ludzi znajduje się też na Placu świętego Piotra. Przypomniał sobie młodzież, z którą spotykał się podczas całego swojego pontyfikatu.
Stan Ojca Świętego pozostaje bez zmian, to znaczy nie pogorszył się, ale jest bardzo ciężki. Jedynie pogorszeniu uległa świadomość Jana Pawła II, ale nie można tu mówić o śpiączce. Papież otwiera oczy kiedy się do Niego mówi.

Nawaro-Valls zdementował na konferencji prasowej, która odbyła się dziś o 11.30 jakoby Jan Paweł II przekazywał arcybiskupowi Stanisławowi Dziwiszowi jakikolwiek list.

Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej kolejny komunikat o stanie zdrowia Ojca Świętego Jana Pawła II przewiduje po południu około godziny 17.30

Takie słowa napisał przy pomocy arcybiskupa Stanisława Dziwisza Jan Paweł II w sobotę rano. Karteczkę przekazał swoim najbliższym polskim współpracownikom, czuwającym przy nim w tych najtrudniejszych chwilach.

Jan Paweł II podłączony jest do respiratora, jego stan jest bardzo ciężki.
Jak wiadomo stan zdrowia Papieża pogorszył się znacznie w czwartek 31 marca po południu.
Od tamtej pory jest coraz gorzej. Wczoraj około godziny 19.00 rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls poinformował że organy życiowe nie funkcjonują, a parametry życiowe są nieodwracalnie złe. Stan ogólny oraz stan układu sercowo-krążeniowego jeszcze bardziej się pogorszyły. Stwierdzono dalszy spadek ciśnienia oraz spłycenie oddechu. Papież świadomie uczestniczył w modlitwie, którą odmawiały towarzyszące mu osoby. Ponadto wystąpiła niewydolność serca, krążenia i nerek.

Wieczorem na Placu świętego Piotra podczas odmawiania różańca, arcybiskup Angelo Comastri, papieski wikariusz generalny dla Państwa Watykańskiego powiedział "Tego wieczoru lub tej nocy Chrystus otworzy drzwi Papieżowi"
Na Placu świętego Piotra w intencji Papieża Jana Pawła II modliło się ponad 70 000 osób. Tak jak na całym świecie, każdy modli się za Ojca Świętego. Wierni czuwali także przed papieskim oknem w Kurii Metropolitalnej, w Krakowie.
To tutaj podczas pielgrzymek do Polski pojawiał się papież Jan Paweł II. Czuwali w całej Polsce.
 

Również w Sandomierzu w kościołach i w domach do późna w nocy ludzie modlili się w tej intencji. Modlili się za Papieża Polaka.
W Bazylice Katedralnej o północy Biskup Ordynariusz w asyście licznie zgromadzonych kapłanów i wiernych przewodniczył Mszy Świętej o zdrowie Ojca Świętego.
W oknach pojawiły się zapalone świece. To światło miało zjednoczyć się z tym, zapalonym w apartamentach papieskich na 3 piętrze w Watykanie. Trudno opisać to co dzieje się na całym świecie, w Polsce, w sercu każdego z nas.
Dziś od samego rana ludzie modlą się w kościołach. Jedni modlą się nieustannie od podania tych pierwszych złych informacji. Inni przychodzą do kościoła tylko na kilkanaście czy kilka minut, aby pomodlić się za Papieża.
 

W sobotę w intencji Papieża odprawiona została poranna msza na Wawelu, a kolejna msza za Jana Pawła II jest przewidziana w południe w kościele oo. dominikanów.
W Sandomierzu w sobotę w Bazylice Katedralnej będą odprawiane msze święte, każdy będzie mógł pomodlić się za Jana Pawła II. Wieczorem o 21.00 odbędzie się Apel Jasnogórski, a około godz. 23.00 zostanie odprawiona msza święta w intencji Ojca Świętego.

Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej kolejny komunikat o stanie zdrowia Ojca Świętego Jana Pawła II przewiduje na godzinę 11.30.

foto. SSI