molo TAK, ale...

Eh eh eh, widzę, że ktoś ruszył głową i coś ciekawego chce zrobić w mieście, no fajnie ba super:) Jest tylko jedno ale... Komuś się pomyliła strona prawa z lewą, bo cały ten projekt jest fajny tylko molo przy drodze (wylotówce na Kraków-gdzie jest duży ruch) to nieporozumienie. Mądry pomysł podał kolega Easer VW:) dodam tylko, że projekt który jest na stronie mógłby zostać zrealizowany - jako dodatkowy tj. "deser" bo jak widać brakuje chodnika przy asfaltówce, bynajmniej nie powinno się tego traktować za jakaś atrakcja. "Danie główne" czyli właściwe molo po właściwej  stronie, barka czy coś podobnego z urokliwą kawiarenką, gdzie jest klimat, gdzie można pójść na randkę etc. to jest to.

19 maja 2006

Luci

Drugi Sopot

A czy będzie wodolot ?A może lepiej odmulić stary port, wylęgarnię komarów!!!

16 maja 2006

rambit

Obawiam się

Obawiam się, że to niestety nie jest żart :(

11 kwietnia 2006

wujo44

przejrzałem podstęp

Czytając ów tekst po raz setny i napawając się głupotą opisanego w nim przedsięwzięcia dochodzę do tylko jednego wniosku, jedno przychodzi mi na myśl: Cały plan budowy mola w tym miejscu jest nieprzypadkowo naświetlony dnia pierwszego kwietnia ; w prima aprilis. Jeśli więc całość to taki żarcik
- godzę się na taki obrót sprawy. Naznaczam od razu jednak, że to CZARNY HUMOR :)
Pozdrawiam nie wiedząc już co żartem, a co rzeczywistością,

04 kwietnia 2006

EaserVW

molo

Nie twierdzę, że molo musi być. Trzeba pamiętać, że pieniądze są tylko jedne :)

04 kwietnia 2006

wujo44

molo spacerowe

Panowie przedmówcy, Bulwar służył i służyć ma nadal spacerom, więc nic nie stoi na przeszkodzie łazić tam i podziwiać Starówkę. Molo po drugiej stronie w terenie zalewowym nie ma sensu. Poza tym nikt
w tamtym miejscu nie wyda zgody na taką budowlę. Być może jest to niecodzienne rozwiązanie, szczególnie
w naszym miasteczku. Myślę, że hałas przejeżdżających samochodów po obydwu stronach ulicy jest taki sam. Chodnik jak widać na zdjęciu biegnie tuż przy wysokim murze, więc co niby oglądać. Ciąg pieszy  oddalony, szerszy i nad wodą jest o wiele bardziej atrakcyjny. Można choćby postać i bezpiecznie pogapić się na wodę. Podobne rozwiązania widywałem w już paru miejscach. Panie Burmistrzu, widzę że chyba powiedział Pan coś projektantom do słuchu i zaczęli wreszcie ruszać głową.

02 kwietnia 2006

obserwator

sugestia

Zgadzam się z przedmówcą. Myślę, że ,lepiej byłoby przenieść projektowane molo na drugą stronę Starego Portu, tak by można było podziwiać sam bulwar, Wisłę i panoramę miasta, a jednocześnie odsunąć molo od ruchliwej ulicy, ale czy ktoś weźmie pod uwagę te uwagi? Wątpię. LK

02 kwietnia 2006

LK

molo - tak, ale czy za wszelką cenę?

Doceniam, iż planowane jest poważne przedsięwzięcie mające związać "miasto z wodą". Dodam, iż nie jest to pierwszy pomysł, choćby zeszłoroczny Szantomierz odbywający się końcu bulwaru miał podobny cel.
Niestety, nie poszukując dziury w całym  życzliwie  komentuję:
Budowa mola wydaje się pozbawiona sensu- nie dlatego, że miasto straciłoby cokolwiek na takiej inwestycji, lecz z powodu elementarnego, i bodaj jedynego- lokalizacji. Uważam, że pomiędzy brzegiem starego portu a Krakówką NIE MA wystarczająco dużo miejsca, by stworzyć coś przestronnego i komfortowego. Oczywiście- odpowiednio ustawiona konstrukcja pozwoli na wybudowanie kilkumetrowej szerokości kładki, ale z pewnością nie zapewni swobody i możliwości relaksu. Bezpośrednio bowiem przy deptaku, co zawiera wizualizacja, znajduje się ruchliwa droga ( Kraków, Rzeszów, Lublin..).  Osobiście nie wyobrażam sobie podziwiania panoramy miasta z wąskiej, upchniętej w mało atrakcyjnym miejscu kładki, z której widok na miasto zasłaniają raz po raz przejeżdżające tiry. Dodam do tego nieznośny hałas, a w deszczowe dni sąsiedztwo kałuż na drogach.  Także wylot kanalizacji burzowej, ze wszech miar nieatrakcyjny.. Perspektywa nieciekawa.  Duży fragment pomostu będzie pozbawiony najistotniejszego widoku - od rozjazdu pod zamkiem aż po spichlerz- panoramę miasta w dużej mierze zasłania mur zarośnięty krzakami. Nawet po jego uporządkowaniu ograniczy on widoczność na kluczowym odcinku trasy (Zamek-Katedra-ul. Zamkowa).
 Zdaję sobie sprawę, że propozycja, którą przedstawię jest  nic nie warta, bo klamka zapadła. Jednak istotne jest, by zaoferować coś w zamian. Proponuję przeniesienie deptaku na sam bulwar, na przeciwny brzeg starego portu. Proponuję budowę kładki tam, gdzie jej nie ma a rezygnację z budowy tam, gdzie jest ona planowana. Po przeciwnej stronie starego portu jest znacznie więcej miejsca i dopiero stamtąd widoczna jest ponorama miasta. Oczywiście nie jest to miejsce ruchliwe, zachowany jest dystans od drogi. Po prostu cicho i przestronnie, przestrzeń dotychczas niewykorzystana Naturalnie  wszelkie inwestycje nalezy dobrze przemyśleć, by wzbierająca woda niczego nie była w stanie uszkodzić.  Uważam, ze przeniesienie kładki spacerowej na brzeg bulwaru zachęciłoby ludzi do wizyty nad samą Wisłą. Jednocześnie byłaby to szansa na "nowe życie" dla Okrąglaka, mam nadzieję, w nowej roli .  Skorzystałaby na tym także nowa siedziba Klubu Miłośników Sportów Wodnych. "Wypustki" w deptaku posłużyć mogłyby od razu za przystań stateczków- jeśli nie przez cały rok, to przynajmniej w czasie wielkiej wody. 
Czy ktoś zauważył, jak pięknie wygląda stary port u stóp zamku, gdy na wodzie migocą między drzewami kolorowe łódki?
Taka jest moja wizja zmian w starym porcie. Może warto wziąć pod uwagę te skromne uwagi?

02 kwietnia 2006

EaserVW

 Nie podoba mi się. ale może ?

Nie widziałem mola biegnącego "wzdłuż" brzegu. Co to za deptak wzdłuż ruchliwej ulicy? Co to za przyjemność spaceru? Atrakcją jest nurt rzeki, a nie "zabagniona sadzawka". Jeśli juz jest to jakaś atrakcja to od strony bulwaru z widokiem na zamek. Pływająca barka, czy też letnia kawiarenka będzie atrakcją w nurcie rzeki tam gdzie widać most, zamek, klasztor dominikanów itp. Lepiej te pieniądze zainwestować w sam bulwar.

02 kwietnia 2006

wujo44