Miasto, które nie będzie kreowało swojego wizerunku, nie ma dziś najmniejszych szans na rozwój.
Aby mieszkańcom Sandomierza lepiej się żyło, aby miasto zaczęli odwiedzać turyści (tak jak byśmy sobie tego życzyli), aby pojawili się inwestorzy, musi być spełniony podstawowy warunek - samorząd musi zacząć komunikować się z otoczeniem.

Sandomierz (podobnie jak każde inne miasto) nie będzie dobrze funkcjonował bez rozwiniętej komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej, jaką jest właściwa komunikacja samorządu
z mieszkańcami, mieszkańców i samorządu z turystami oraz potencjalnymi inwestorami.

Po pierwsze promowanie miasta należy rozpocząć od działań skierowanych do mieszkańców.
Od usprawnienia i prowadzenie rzetelnej komunikacji pomiędzy władzami, pracownikami samorządowymi i społecznością lokalną. Mieszkańcy będą wiedzieli o planowanych zmianach
i zmierzeniach, zaś władze dowiedzą się jakie są oczekiwania i reakcje sandomierzan. To nie tylko realizowanie prawa do informacji, ale przede wszystkim budowanie zbiorowej świadomości.

Drugi kierunek działań to pokazanie i przekonanie inwestorów o walorach miasta.
To maksymalna ilość informacji na temat możliwości inwestowania, zwolnień i ulg podatkowych, przychylnym nastawieniu władz i mieszkańców.

Trzeci kierunek działań powinien być skierowany do turystów. To pokazanie walorów Sandomierza, bogactwa dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego, jego unikalnych wartości.

Dziś niewiele ryzykując, można powiedzieć, że niestety komunikacji z mieszkańcami praktycznie nie ma. Sandomierzanie nie tylko nie uczestniczą, ale nawet nie wiedzą o tym, co w mieście jest planowane. Opracowywanie planów i strategii, zlecanie projektów itd. odbywa się poza świadomością społeczności lokalnej.

„Projekt rewitalizacji parku miejskiego”, „Wzmocnienie zasobów dziedzictwa kulturowego
i przyrodniczego miasta Sandomierza – etap II” – obejmujący zagospodarowanie i rewitalizacja terenów nadwiślańskich (Bulwar Piłsudskiego), „Projekt tras pieszo - rowerowych z parku Piszczele nad Wisłę”, „Rewitalizacja Starego Miasta w Sandomierzu”, „Lokalny Program Rewitalizacji Obszarów Miejskich” są tego przykładami.

Jaka grupa mieszkańców miała możliwość dowiedzieć się, zapoznać, wyrazić swoje zdanie czy oczekiwania przy opracowywaniu tych projektów, które swoim zakresem obejmują znaczące obszary przestrzeni miejskiej, bądź w sposób znaczący ingerują w przyszłość miasta?

Bez szeroko rozumianej komunikacji nie ma szans na kreowanie wizerunku Sandomierza.

Po co dbać o wizerunek?

W dzisiejszych czasach miasto należy promować i oferować jako swoisty produkt. Wizerunek tworzy się latami. Celem tych działań jest polepszenie warunków i jakości życia mieszkańców, rozbudowa infrastruktury, wdrażanie nowych technologii, pozyskanie inwestorów, przyciągniecie nowej grupy mieszkańców, zwiększenie liczby turystów odwiedzających Sandomierz.

Wiele problemów pokazywaliśmy, o wielu pisaliśmy. Dlaczego? Bo jakże często przyzwyczajamy się do „naszej” dziury w chodniku, jakże często przestajemy ją dostrzegać w przekonaniu, że była od zawsze.

To jak miasto każdego dnia postrzegają mieszkańcy i turyści buduje obraz Sandomierza.
To także, a może właśnie szczegóły na to wpływają. Jest w mieście bardzo wiele do zrobienia. Przede wszystkim należałoby zadbać o jego wygląd. Każdy realizowany detal czy szczegół powinien być dopracowany na etapie projektowania i realizacji.

W 2004 roku udało się osiągnąć to, że na Rynku "pojawiły" się ławeczki. To bardzo dobrze.
Tylko czy ich jakość i tandetny wygląd każdego kolejnego sezonu nie wywołuje coraz bardziej negatywnych skojarzeń?

Może w tym roku każdy kto będzie miał ochotę usiąść na ławce, nie będzie się musiał stresować, że się przewróci lub wbije sobie drzazgę w czułe miejsce. Ławki, które były stawiane na Rynku do tej pory nie są tym elementem, który wpływa na tworzenie dobrego wizerunku.

W opinii fachowców prognozuje się też eksplozję trendu wewnętrznej turystyki weekendowej. Jest to największa szansa dla województw ściany wschodniej, atrakcyjnych turystycznie i wciąż czekających na odkrycie. To także szansa dla naszego miasta.

Zacznijmy w końcu sami odkrywać i promować Sandomierz, bo nikt za nas tego nie zrobi.

SSI