Odkrycie

26.03.2006 r.

W Echu Powiśla z dnia 24 marca br. w artykule zatytułowanym “Będzie przystań, a nawet plaża? “
czytamy: - Cel był jeden – upiększyć teren i uczynić go przyjaznym dla ludzi, nie niszcząc środowiska – stwierdził jeden z autorów koncepcji...

Wiele miejsc w mieście, od dawna wymaga uporządkowania. Stary Port oraz bulwar nad Wisłą także. To miejsce było niegdyś bardzo chętnie odwiedzane nie tylko przez mieszkańców. Był czas, kiedy stały tu “domki”, w których na dłużej mogli zatrzymać się miłośnicy Sandomierza i jego urody spędzając urlop bądź wakacje nad Wisłą. Dziś trudno powracać do dawnych rozwiązań.

22 marca w Ratuszu odbyło się spotkanie, które było właściwie zaprezentowaniem przyjętego już sposobu zagospodarowania terenów nad Wisłą. Czy proponowana koncepcja, a w zasadzie prawie ukończony projekt są jedynym możliwym sposobem?

Propozycja przedstawiona przez krakowski zespół jest konsekwencją narzuconego zgeometryzowanego rozwiązania. Założono dwie główne osie biegnące równolegle do Wisły wzdłuż całego nabrzeża, odnajdujących teoretycznie kontynuację na przeciwległym brzegu za ujściem Starego Portu do Wisły. Pierwsza oś zakończona jest pętlą w kształcie “ósemki” z torem do jazdy na rowerach i do jazdy konnej. Druga oś (bliższa rzece) biegnie w zasadzie do nikąd kończąc się pod mostem. Na te dwie osie “nałożona” jest siatka ciągów pieszych (równie uporządkowana).
Po stronie mostu zaproponowano trzy boiska; do siatkówki, koszykówki oraz do tenisa. Jest to wątpliwa propozycja, bowiem nie jest możliwe ze względu na zalewowy charakter tego terenu, zamontowanie takich elementów jak kosze do koszykówki, czy pokaźnych rozmiarów siatki przy boisku do tenisa.

 kolorem białym oznaczono teren nie wchodzący w zakres opracowania.

Wydaje się, że zaproponowane rozwiązanie kładzie szczególnie wielki nacisk na geometryczny układ ciągów pieszych i pieszo-jezdnych. Taki “zabieg” ma wprowadzić porządek. Ale czy, aby na pewno?

Sandomierz – jak już nie raz pisaliśmy – jest i pozostanie małym miastem. To jego wielki atut
i zaleta. Naturalny krajobraz w połączeniu z działalnością ludzką w poprzednich wiekach stworzyły unikalny układ miasta na wzgórzach. Jary, wąwozy, uliczki wznoszące się w górę i opadające
w dół, w stronę rzeki, składają się na niepowtarzalny klimat Sandomierza. Te elementy tworzą jego urodę.

foto: ze zbiorów Marii Cybulskiej

Bulwar nad Wisłą jest częścią Sandomierza, miejscem, które łączy obecne miasto z rzeką. Proponowane rozwiązania winny stanowić kontynuację tych klimatów, które tworzyły i nadal powinny tworzyć Sandomierz. Być może tu właśnie jest miejsce na stworzenie promenady – alei historycznych postaci związanych z Sandomierzem bądź chociażby ścieżek legend sandomierskich.

Porządkowania Bulwaru nie można robić w zupełnym oderwaniu od miasta jako pomysłu samego dla siebie splątanego jedynie geometryczną siatką z betonowej kostki.

Choć geometria to porządek, to nie o taki chyba chodzi na Bulwarze.

Do słów: “Cel był jeden – upiększyć teren i uczynić go przyjaznym dla ludzi, nie niszcząc środowiska”, warto dodać jeszcze – nie niszcząc przy tym klimatu i krajobrazu.

JC